Ciekawe samochody i możliwość spotkania interesujących ludzi. To wspomnienia po sobotnim spocie motoryzacyjnym w Płońsku. Aut może nie było zbyt dużo, jednak w spocie nie jest to istotne. Głównie liczy się towarzystwo i snucie planów na większą imprezę. Przypominają mi się spontaniczne spoty, organizowane kilka lat wcześniej. Jak to śpiewał Jeden Osiem L „Kiedyś było inaczej…” No cóż, może te pierwsze WSPÓLNE dla organizatorów spontaniczne zloty wrócą. Wracając jednak do wydarzeń z ubiegłej soboty, warto podkreślić, że spotkanie było w pełni legalne. Co to oznacza? Miasto Płońsk zgodziło się na organizację i nawet było współorganizatorem imprezy. Czy to jednak pomogło w zachowaniu spokoju? Sto metrów od komendy, 150 metrów od placu zabaw dla dzieci, i co najbardziej szokuje 5 metrów od ludzi, kilka osób dało się ponieść emocjom i paliło gumę na jezdni. Gdyby nie te szalone zakończenie imprezy można by było mówić o sukcesie, gdyż auta obejrzało kilkaset osób. Mam nadzieję, że następnym razem palenie gumy będzie odpowiednio zabezpieczone. Zapraszam do obejrzenia fotek z imprezy.
